MAMA – etat na całe życie

 Katharine Hadley

Kiedy decydujesz się na dziecko, zgadzasz się, że od tej chwili twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem.

Puk, puk – rytm KTG dźwięcznie wybija bicie Twojego serca, bicie mojego serca przyspiesza. Ten rytm, to rytm miłości. Czekam na Ciebie z taką tęsknotą, że jeszcze trochę i uschnę. Gdzie jesteś moja kruszynko?

Oooo już jesteś! Pojawiasz się delikatnie, lecz bez pośpiechu, bo taka Twoja natura. Twój pierwszy płacz nie smuci, on cieszy ogromnie – to znak, że jesteś z nami. To znak, że naprawdę tu jesteś. To już nie tylko rozmowa przez fałdy brzuszne. To dotyk, spojrzenie, buziak. Stało się – jestem MAMĄ, a w moich rękach prawdziwy cud – TY.

Cud narodzin

Czas mija, a mój brzuch rośnie po raz drugi. Po raz drugi wydarzy się ta doniosła chwila – cud narodzin. Tym razem TY wyskakujesz niczym ze ślizgawki, tato pokonuje drogę z pracy łamiąc chyba wszystkie przepisy. Wiem że nudy nie będzie, bo od początku nie lubisz owijać w bawełnę. Jesteś inna niż siostra, ale tak samo cudowna, bo jesteś moja.

Trzymam was mocno kochane moje córeczki i obiecuję że od dnia waszych narodzin, będę was bronić przed całym światem. Pójdę na wojnę z każdym, kto będzie chciał wam wyrządzić krzywdę, przerobię dobę z 24 godzin na 48.

Zrobię to wszystko dla was, choć wiem:

• że nie prześpię już żadnej nocy tak jak kiedyś,
• że moje serce zadrży w ciągu dnia wiele razy,
• że nie raz będę szaleć z niepokoju, kiedy pójdziecie samodzielnie w świat – ALE DAM RADĘ, przecież TAKA MOJA ROLA MATKI!

Moje życie należy do was!

Tak, nie jestem już tą samą osobą, wszystko zmieniło się diametralnie. Jestem bardzo bogata, mam przecież WAS. Zmieniło się wiele, moje ciało może już nie jest takie jakbym chciała. Nie pobiegnę na spotkanie z koleżankami kiedy tylko poczuję chęć! Za odłożone pieniądze nie kupię setnej bluzki – są ważniejsze wydatki. Moje plany już mnie tylko śmieszą, dlatego że z planowaniem nie mają nic wspólnego. Ale to nie oznacza że jest mi smutno. Wręcz przeciwnie, poprostu zmieniły się priorytety! Chociaż dalej lubię kawkę z koleżanką, zakupy itd., w filharmonii mojego życia pierwsze skrzypce gracie WY.

Dyspozycyjność 24h – 365 dni

Życie się zmieniło. Chociaż czasem podpieram się brodą, niczego nie żałuje. Jestem dumna, że jestem MAMĄ. Mam dwie nowe szefowe, a przecież na rozmowie kwalifikacyjnej obiecałam Wam dyspozycyjność, pracę w godzinach nocnych. Zgodziłam się na pracę niejednokrotnie ponad swoje siły. Obiecałam, że nie pójdę na zwolnienie lekarskie i pomimo choroby będę na etacie. Dlatego nie będę narzekać, chociaż czasem wcale lekko nie jest.

Gwarantuję Wam moje dzieci, że chociaż nie raz trafi mnie szlak ze zmęczenia, podniosę się i zawsze spojrzę Wam w oczy z tą samą miłością. W gorączkach i chorobach daję słowo honoru, że etat pielęgniarki przejmę ja, a leki podam choćbyście bunt wielki miały – bo Wasze zdrowie to mój priorytet. W kuchni też szkolenia wszelkie ogarnę, abyście tylko na wadze mi rosły zdrowo, a centymetr pokazywał wskaźniki dodatnie.

Spanie nie jest w planie

Bycie MAMĄ chociaż tak piękne – lekkie nie jest. Życie stawia MATCE dużo wyzwań: przemęczenie, wielokrotnie nieprzespane noce. Taka już rola MATKI. Macierzyństwo to ogromna odpowiedzialność. Każda MAMA jest tylko człowiekiem i czasem ma prawo czuć się gorzej, ale po doładowaniu baterii wraca włączając program turbo.

Otrzymałam dożywocie

Kiedy podjęłam decyzję o zatrudnieniu na etacie MATKA, z jasnością swojego umysłu podpisałam z Wami umowę. Chociaż ten mały druk, którego chyba nie doczytałam, czasem mnie zaskakuje – wiem, że jest to praca mojego życia.

Etat MATKI lekki nie jest, proza dnia – pranie, sprzątanie gniecie czasem kręgosłup do dołu. Ale kiedy przychodzi dzień wypłaty i dostaję ją w buziakach, ubraną w słowa „kocham Cię mamo” – wiem że warto.

Kiedy zrywacie nawet najbrzydszy chwast na trawie dając mi jako kwiatek, wiem że warto pchać tę karawanę do przodu. Nie zerwę naszej umowy, choćby mnie ZUS straszył brakiem emerytury. Dzisiejsze wasze przygotowania do dnia matki, o których słyszałam i które po cichu podglądałam sprawiły że zmoczyły mi się oczy.

Pracę MAMA podjęłam świadomie i do końca swych dni będę podpisywać listę obecności na tym etacie. A gdy zgarbiona ku ziemi będę spacerować, ufam, że was również obok mnie nie zabraknie. Może się zdarzyć, że to wy mi będziecie wycierać buzię, bo szczerbata szczęka przepuści płyny. Może tak być, że mnie w pampersy wsadzi życie, że głuche uszy już nie będą słyszeć tak dobrze – lecz na słowa miłości zawsze będą łakome. Córki moje, nie zapomnijcie wtedy o swojej matce, bądźcie przy mnie na ile dacie radę – bo moje serce bez was nie utrzyma odpowiedniego tętna by żyć. Wasz uśmiech, czuły gest i pamięć będą mnie trzymać tutaj na ziemi.

Dziękuję Ci mamo

Dzisiaj jestem dorosłą kobietą, jestem mamą. Wiem ile trudu pochłania wychowanie, dlatego dziękuję mojej mamie że dała radę, żyję i miewam się dobrze i mam nadzieję że wyrosłam na całkiem dobrego człowieka.

Dziękuję mojej mamie za to że dała mi coś najcenniejszego – życie. Bez niej nie byłoby mnie, nie byłoby moich dzieci. Historia nie mogłaby tworzyć się dalej. Dziękuję mojej mamie również za to, że zawsze na ile mogła, pchała mnie do przodu. Nauczyła mnie pracy, nauczyła mnie jak radzić sobie w życiu, wprowadziła mnie do niego dając mi dobry start. Dała mi oparcie. Dziękuję Ci mamo za to i kocham Cię.

Dziękuję również drugiej mojej MAMIE – mojej teściowej. Dziękuję za to, że potrafiła wychować tak pięknie swoich synów, przekazując im ogromne wartości szacunku i miłości. Dziękuję Ci za to, że dzięki Tobie mam takiego męża – spisałaś się na medal. Dziękuję Ci mamo za wsparcie, za zrozumienie, za to że jesteś zawsze, bardzo Ci dziękuję i kocham Cię.

Więcej artykułów w zakładkach poniżej:

• Kolorowe kredki (8)
• Kraina wiedzy (6)
• Podróż sentymentalna (7)
• Polna apteka (4)
• Refleksje (4)