Babcia Marysia – mentor przyrody i świata
Wehikuł czasu zatrzymał się pod domem. Bez mrugnięcia okiem wskakuję i jestem. I znów jesteś obok mnie. Czuję zapach świeżo pieczonego chleba. Ocierasz mi łzy z oczu, bo kolejny raz stłuczone kolano, spokojnym głosem zabierasz mnie w bezpieczną przestrzeń tego