ZLEW OGRODOWY – zrób to sam

Kiedy mój „pomysłowy Dobromir” (czytaj – mąż), przychodzi i mówi: „słuchaj, mam pomysł”, to czasem przebiegają mnie ciarki po plecach.

Znamy się już 15 lat i wiem do czego jest zdolny :). Cel, który mu przyświeca, to praktyczność zawsze i to zawsze, stawia ją na pierwszym planie. U mnie dana rzecz musi wyglądać, a z praktyką to już różnie – okazuje się w praniu. Kiedyś gdy wpadł na pomysł odprowadzania deszczówki z rynien, to prawie skończyło się rozwodem. Mu chodziło o konkretne rozwiązanie, mi o wizualny aspekt, a te dwie rzeczy nie zbiegały się w jednym miejscu. A tak serio, to tutaj nasze małżeństwo bardzo uczy się kompromisu, robimy tak, żeby wilk był syty i owca cała.

Dzisiaj pokażę Tobie, jak z rzeczy przeznaczonych do kosza (śmieci), można zbudować coś fajnego, praktycznego i eko.

ZLEW OGRODOWY TO JEST TO CZEGO SZUKASZ I POTRZEBUJESZ

Czy borykasz się czasem z rozlaną wodą przy zewnętrznym kranie Twego domu? Czy też po pracach ogrodowych, czy typowo męskich prześlizgujesz się po domu, bo nie chcesz brudzić łazienkowego zlewu? A może dzieci biegające co chwila z piaskownicy do domu chcąc opłukać ręce niosą za sobą ścieżkę, niczym idzie Grześ przez wieś, worek piasku niesie?

Genialnym rozwiązaniem jest zlew ogrodowy, który możesz wykonać samemu, przy bardzo niskim nakładzie finansowym, a właściwie zerowym – wszystko zależy od zasobności Twojego strychu:).

Koniec podstawionych wiader, misek i temu podobnych naczyń – wykorzystaj je teraz do łapania deszczówki.

Naczynia które zbierały wodę, można wykorzystać do zbierania deszczówki do podlewania roślin

Podciągamy rękawy i do dzieła.

Twój zlew ogrodowy będzie praktyczną ozdobą ogrodu. Sprawdzi się w sezonie wiosenno-letnim, jak i jesienią. Ja swój zlew mam zaledwie kilka dni, a już się zastanawiam jak bez niego żyłam :).

Wygoda niesamowita – mój mąż to skarb, kiedy odpoczywa jego głowa od pracy umysłowej, w garażu dzieją się cuda.

Zastanawiasz się jak zrobić zlew ogrodowy? Zobacz jak to wygląda u nas, może znajdziesz coś dla siebie, złapiesz inspirację i stworzysz swoje autorskie dzieło. Gwarantuję, że taka komora gospodarcza przyda się w każdym przydomowym ogrodzie.

MATERIAŁY POTRZEBNE DO SAMODZIELNEGO WYKONANIA ZLEWU OGRODOWEGO

  • stara szafka, stary stelaż szafki (przechowywana na strychu w garażu doczekała się reaktywacji)
  • obrzynki z desek (mąż wykonał z odpadu z desek podłogowych)
  • rura pex 16mm – około 40 cm + zawór (pozostał z wymiany)
  • kawałek rury odpływowej
  • kilka wkrętów
  • lakier do zabezpieczenia blatu i szafki lub inny środek (blat pokryty został lakierem jachtowym, który pozostał po malowaniu podłogi na tarasie; obudowa – impregnat z obramowania tarasu)
  • stary zlew który zostanie albo wycięty (tak jak w naszym wypadku), albo wstawiony w całości. Równie dobrze można użyć umywalki, a nawet wiadra.
Część elementów niezbędnych do wykonania zlewu ogrodowego

Dodam, że pomysł na zlew ogrodowy wpadł momentalnie i również tak szybko został wykonany, powinien poradzić sobie z nim każdy.

WYKONANIE

  • starą szafkę zabezpieczamy środkiem drewno-ochronnym,
  • jeżeli nie posiadamy szafki, to obijamy stelaż deskami,
  • umieszczamy na szafce zlew (nasz został przycięty do rozmiaru szafki i miejsca które zajmuje – można próbować dobrać szafkę do zlewu- wszystko zależy od tego co posiadasz),
  • z desek podłogowych złożony został blat (na moment montowania skręcony listewką po dwóch stronach),
  • blat został delikatnie przetarty papierem ściernym, a wewnętrzne brzegi blatu mąż dla zabawy przeciągnął frezarką – ten zabieg nie jest konieczny,
  • następnie został wywiercony otwór na rurkę, która będzie pełnić funkcję kranu,
  • blat został zaimpregnowany lakierem jachtowym,
  • wszystkie elementy zostały złożone w miejscu docelowym, blat został przykręcony od spodu wkrętami,
  • szafka została przymocowana do ściany – chodzi tutaj też o bezpieczeństwo dzieci,
  • zamontowana została rurka, która jest genialną wylewką ponieważ jest giętka i można ją regulować w dowolny sposób,
  • nasz zlew posiada część odkładczą – jest to na pewno jego duża zaleta,
  • pod zlewem umieściliśmy wiaderko na wodę odpływową, jest też opcja podłączenia do instalacji na wodę opadową.
Metalowy zlew odporny na wszystko:)
Doskonała regulowana wylewka, sprawdza się genialnie
Zlew posiada część odkładczą – jest to na pewno jego duża zaleta, ponieważ można postawić coś z boku
Blat pomalowany lakierem jachtowym który „odpycha” wodę – bardzo fajnie zabezpiecza deski

Zbieramy czystą wodę – odzyskując ją, dbamy o nasz kawałek Ziemi

Do umieszczonego pod zlewem wiaderka zbieram wodę tylko z opłukania rąk bez chemii, a następnie wykorzystujemy ją do podlewania roślin na tarasie, czy też wokół domu. Jeżeli okazałoby się że rok będzie obfity w ulewy, wiadomo że wiaderko nie poradzi sobie z ilością wody odpływowej, istnieje możliwość podłączenia się do instalacji zbierającej deszczówkę.

ZALETY ZLEWU OGRODOWEGO

  • sprytne mycie ogrodowych narzędzi,
  • wygodne mycie rąk,
  • przyjemne grilowanie,
  • wszyscy potrzebujący umyć ręce nie będą musieli wchodzić do domu, by zadbać o higienę,
  • wygoda,
  • doceni go każda pani domu, majsterkowicz, fan motoryzacji, dzieci,
Efekt końcowy – zlew mi i całej rodzinie spodobał się bardzo, ptaszki też polubiły to miejsce

Odkąd woda nie leje mi się po nogach i stopach, jest bardzo przyjemnie. Dodatkowo takie rozwiązanie sprawiło, że woda będzie miała swój przemyślany odpływ.

Pamiętaj – dzięki temu, że stworzysz samemu zlew ogrodowy, jesteś w stanie wykonać całą konstrukcję na wymiar, dopasowując ją do wybranej przestrzeni przy swoim domu czy ogródku.

Nie mogę się doczekać kiedy mój mąż przyjdzie z kolejnym planem, a wam jak się podoba?

Powodzenia w tworzeniu! Satysfakcja ogromna, kiedy przechodzę obok, widzę nie tylko rzecz, ale i włożone serce tego, kto to wykonał. Niby zwykła rzecz, ale robi swój klimat, to kolejna cegiełka dołożona do naszego małego raju na Ziemi.

Comments

  • Aga
    21 czerwca 2020
    reply

    Świetny pomysł 😊👏👏

  • Mariusz
    21 czerwca 2020
    reply

    E jest ważne, najważniejsze (dla mnie) to estetyka, ergonomia, ekonomia, empatia (kolejność tylko trochę przypadkowa…). Zacząłem ostatnio próby z egoizmem, ale nienachalnie 🙄
    Xtra blog, pozdrawiam (udanego lata!) 🌹

Post a Comment